Idź za Nim

Wtorek I tygodnia Adwentu

Święto św. Andrzeja, Apostoła

Pan ujrzał obok Jeziora Galilejskiego dwóch braci, * Piotra i Andrzeja, i powiedział do nich: * Pójdźcie za Mną, uczynię was rybakami ludzi.

Pan Cię powołał

"Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię." - te słowa pochodzące z proroctwa Izajasza słyszymy dziś w pierwszym czytaniu, ale czy wiemy co one znaczą? Bóg powołał każdego z nas, gdy nas jeszcze nie nie było, nie istnieliśmy. On każdemu z nas powierzył ważne zadanie, które właśnie mamy odkryć. Dzieci od najmłodszych lat myślą kim chcą być w przyszłości a mimo to Pan Bóg każdego z nas powołał do czegoś. Za przykład weźmy św. Andrzeja - patrona dnia dzisiejszego.

Z Ewangelii według Świętego Mateusza 

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim. A idąc stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Kim byli Piotr i Andrzej? Rybakami, prostymi ludźmi. I takich właśnie dostrzegł Bóg. Niesamowite w ich postawie jest to, że gdy usłyszeli głos Jezusa, poszli za Nim. Nie zastanawiali się, czy im się to opłaca ale od razu wybrali tą drogę, w dodatku właściwą. Co to znaczy pójść za Jezusem? Nie bać się tego, co przyniesie życie, ale wszystko oddać Jemu, bo On jest drogą, którą mamy iść, a my znamy tę drogę, nie da się pójść do nieba inną drogą (zob. J 14, 1-6).

W krótkiej modlitwie poproś Jezusa, aby Cię prowadził przez życie, aby Ci wskazał tą właściwą drogę i nie patrząc na innych, idź za Jezusem tak jak apostołowie.

Wszechmogący Boże, święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i pasterzem Twojego Kościoła, pokornie Cię prosimy, aby nieustannie wstawiał się za nami.

Komentarze