Ornat w liturgii - symbolika i znaczenie




Wśród nadesłanych do nas pytań pojawiło się pytanie o ornat i stułę w liturgii. Pytanie zawierało dwie części: czy kapłan może nosić w czasie liturgii samą stułę (bez ornatu), a także jakie znaczenie ma noszenie ornatu? 

Czy można zrezygnować z ornatu?

Kapłan który przewodniczy Mszy Świętej - główny celebrans - powinien zawsze wkładać ornat. Takie zalecenie znajdujemy w instrukcji Redmptionis sacramentum nr 124. Jeśli Msza jest koncelebrowana, a brakuje tak dużej ilości ornatów, aby mogli je założyć wszyscy koncelebransi, wtedy mogą oni na albę założyć samą tylko stułę. 

Skąd taki przepis? Czy nie lepiej by było, żeby wszyscy kapłani byli ubrani jednolicie, a więc w albę i stułę - czy noszenie ornatu jest faktycznie konieczne? To pytanie skłania nas do zastanowienia się nad tym, jaki sens ma używanie ornatu, a nawet - jaki sens ma używanie szat liturgicznych.

Znaczenie i symbolika ornatu

Ubiór kapłana nie jest sprawą dowolną - nie może on ubrać się w to co uzna za stosowne, ale każda część jego ubioru jest jasno określona: swoje codzienne ubranie powinien zakryć humerałem (jeśli wystawałoby spod alby), na to nałożyć albę, przepasać się paskiem (cingulum), a na to włożyć ornat. Kapłan nie sprawuje liturgii we własnym imieniu - sprawuje ją w imieniu Chrystusa, a nawet w osobie Chrystusa, jak określa się to terminem in persona Christi. Sam Chrystus działa i mówi przez ręce i usta kapłana. Specyficzny ubiór celebransa właśnie to ma uzmysłowić uczestnikom liturgii: to co się tu, w trakcie liturgii dzieje, nie jest moim dziełem. Kapłan nie jest ubrany w swój własny, codzienny strój, ale w szaty, które oznaczają, że dzieje się teraz coś nadzwyczajnego.

Szata liturgiczna, którą kapłan nosi w czasie celebracji Eucharystii, ma pokazać przede wszystkim, że nie jest on tu obecny jako osoba prywatna, ale że znajduje się tu w zastępstwie kogoś innego - Chrystusa. (...) W symbolice szaty liturgicznej... streszcza się podstawowa myśl chrystologiczna: "przyobleczcie się w Chrystusa" - stańcie się jednym z Nim.  - Benedykt XVI "Duch liturgii"

Zresztą cała liturgia jest utkana ze znaków i symboli. Żadna rzecz nie jest na liturgii przypadkowa, a nawet żaden gest kapłana nie jest jego osobistą inwencją, ale niesie ze sobą wartość symboliczną. W tym miejscu polecam zajrzeć tutaj: LINK - istnieje tradycja wiązania gestów kapłana z kolejnymi czynnościami Chrystusa w trakcie Jego Męki (w podanym linku rozpisane są gesty kapłana w trakcie Mszy świętej w NFRR). Widzimy przez to, że na liturgii nie ma (a przynajmniej nie powinno być) przypadków - wszystko ma swój sens i przez wszystko to chcemy oddać Bogu chwałę.

W ten sposób widzimy, że ubieranie ornatu nie jest bez znaczenia. Tradycja Kościoła nadała mu bardzo doniosłe znaczenie. W Liście św. Pawła do Kolosan czytamy, że chrześcijanie powinni się "oblec" - a więc ubrać - w cnoty: miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość i cierpliwość, a dalej - mówi św. Paweł - na to wszystko powinni włożyć "miłość, która jest więzią doskonałości" (Kol 3, 12-13). Tak samo ornat - wkładany jest jako ostatnia, najbardziej wierzchnia szata, nic więc dziwnego że symbolicznie upatruje się tu właśnie wspomnianą przez Apostoła miłość. Ważne jest zwrócić uwagę, że ornat (zwłaszcza w obecnej, posoborowej formie) zakrywa niemal całego kapłana, co ma oznaczać, że on cały ma żyć miłością. 

***
W przygotowaniu artykułu korzystałem z książki Benedykta XVI "Duch liturgii", a także z artykułu naukowego ks. Michała Mościckiego "Ornat - geneza, symbolika, sposoby dekoracji" LINK

Komentarze

Prześlij komentarz