Kościół oczami młodych - Bądź wolnym! Bądź sobą!

Bądź wolnym! Bądź sobą!



Młodzi (i nie tylko, bo także starsi) często angażują się w różne inicjatywy, czy to w kościele, w szkole, w pracy czy w innych wspólnotach. I jest to jak najbardziej dobre. Problem jednak polega na tym, że w pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że nasze działania nie mogą być uwarunkowane opiniom innych. Możesz starać się zabiegać o uznanie ludzi obok przez całe życie (nawet w dobrym celu, by np. zanieść im Jezusa) a tak naprawdę ich w ogóle nie obchodzisz i potocznie mówiąc chętnie by Cię "zjedli". Wówczas nagle orientujesz się, że wszystkie twoje działania nie były twoimi decyzjami, ale były uwarunkowane pytaniem, czy robiąc to zyskam czy stracę w ich oczach, czy ktoś pomyśli o mnie coś dobrego, czy mną wzgardzi. Prawda jest taka, że nigdy nie przypodobasz się wszystkim, choćbyś nie wiem jak się starał, zawsze znajdzie się ktoś, kto cię oleje lub wyśmieje. Ale wydaje mi się, że też nie o to w tym chodzi.

"Ku wolności wyswobodził nas Chrystus" [1]

Chyba czas w końcu przestać żyć pod publikę, ciągle obracając się i sprawdzając czy to co zamierzam zrobić będzie się podobać innym, jak na to zareagują. Chyba nie chcesz zmarnować życia na śledzeniu swojej popularności w mediach społecznościowych? (to tylko przykład).

W tym czasie wielkanocnej radości popatrz na Jezusa Zmartwychwstałego. Jego nauki nie podobały się faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Mimo to, nie potępił ich ale zrobił coś więcej - oddał swoje życie za nas wszystkich. Chrystus umierając na krzyżu wyzwolił nas od grzechu i szatana. Święty Paweł w liście do Galatów pisze, że Chrystus dał nam wolność, do której wszyscy jesteśmy powołani. A zatem trwajmy w niej! [2]

"Wyjdźcie na wolność" [3]

Każdy chce żyć po swojemu, niestety często pojawia się w życiu ktoś, kto mówi, że masz "żyć inaczej", bo tak będzie lepiej. Ale lepiej nie będzie. Chcesz być szczęśliwym, ale myślisz co powiedzą inni. I stajesz się smutny. 

Jeśli chcesz wyjść na wolność to przestań wreszcie zabiegać o uznanie innych i szczęście wynikające z akceptacji i podziwu. Wówczas zaczniesz być naprawdę szczęśliwy, bo po raz pierwszy staniesz się wolny i będziesz sobą!

Nie myśl o tym, co myślą o Tobie inni, ale żyj i podejmuj decyzje w taki sposób, jak gdyby nie podlegały one ocenie innych ludzi. [4] 

 

Autor: M. i K.

 

***

[1] zob. Ga 5, 1
[2] por. Ga 5, 13
[3] zob. Iz 49, 9
[4] por. "Ślub konwersacji" Thomasa Mertona (6 stycznia 1964)


Komentarze