Piątek 29 stycznia
18/Czuwać i modlić się
Nikt z nas nie lubi cierpienia, woli przed nim uciekać. Jednak jeśli uciekniesz od niego dziś, wróci ono jutro, pojutrze. Jak przeżywasz te trudne chwile? Przestajesz o nich myśleć, zajmujesz się czymś innym, a może tak jak Jezus oddajesz je Bogu Ojcu.
Dziś
chcemy przyjrzeć się scenie zwanej modlitwą w Ogrójcu. Zanim
Jezus zaczął się modlić, wziął ze sobą uczniów i każe im
czuwać. On sam idzie się modlić. Przypatrzmy się zatem tej
modlitwie:
Ojcze, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty
Jezus prosi, żeby nie musiał cierpieć. Wiedział, że Jego Męka jest nieunikniona, bo została przepowiedziana przez proroków i to wiele wieków przed Jego narodzinami. Ale czy zauważyliście jak kończą się te słowa? Syn Boży całkowicie zgadza się z wolą Ojca Niebieskiego. Nie mógł inaczej się modlić skoro sam nas tak nauczył: Bądź wola Twoja.
Z tej sceny chciałbym, abyście każdą Waszą modlitwę czy prośbę kończyli podporządkowaniem się woli Bożej, np. Wysłuchaj Panie moich próśb – jeśli tylko są zgodne z Twoją wolą. Wówczas nasza modlitwa stanie się bardziej owocna.
To
jednak nie wszystko. Gdy Jezus przychodzi do uczniów, aby sprawdzić
czy rzeczywiście czuwają – okazuje się, że oni śpią. Cóż
się dziwić, skoro to się działo późnym wieczorem a może już
nocą. I tu pada kolejne zdanie:
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście nie ulegli pokusie. Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.
Słowa Jezusa są adekwatne do sytuacji, w której uczniowie czuwanie zastąpili odpoczynkiem. Jednak, gdy te słowa skierujemy do siebie to przychodzi pewna sprzeczność. Sen jest potrzebny, ale nie chodzi tu o sen fizyczny, ale o sen duchowy. Jeśli nasze serce jest zamknięte na działanie Bożej łaski, wtedy pojawia się szatan i kusi. Gdy nie pozwolimy działać złym duchom w naszym życiu, wówczas nasze serce otwiera się dla Boga, nie ulegamy pokusie. To znaczy czuwać, czyli być w tzw. dobrej kondycji duchowej. Drugie polecenie to módlcie się. Modlić mamy się zawsze i nie musi to być koniecznie pacierz czy skomplikowane modlitwy (nie mówię, że są one złe), ale powinna być to szczera modlitwa z Bogiem pochodząc z serca.
Zatem, starajmy się żyć w dobrych relacjach z Panem Bogiem i módlmy się nieustannie. Tylko tak, możemy wejść do nieba i cieszyć się przebywaniem w Królestwie Niebieskim wraz z Aniołami i Wszystkimi Świętymi.
Wykorzystano kadry z filmu "Pasja" Gibsona
Komentarze
Prześlij komentarz